Agresywna kampania promocyjna nowych IPhone'ów

Wyniki sprzedażowe firmy Apple pochodzące z ostatniego czasu są zaskakująco niskie zarówno dla szefów, jak i inwestorów. Winny okazał się słabo sprzedający się najważniejszy produkt Apple - iPhone. W grudniu dyrektor generalny Apple, Tim Cook poinformował o obniżeniu prognoz za ostatni kwartał. Firma postanowiła przejść do ofensywy reklamowej i postawiła na rozwiązania, których do tej pory nie stosowała…

Na kilka tygodni przed ogłoszeniem wyników finansowych, rozpoczęła się intensywna promocja najnowszych modeli smartfonów - XS oraz XR. Był to pierwszy raz, kiedy Apple musiał uciec się do takich rozwiązań, ponieważ w poprzednich latach zainteresowanie najnowszymi produktami było na tyle wysokie, że tego typu praktyki nie były potrzebne. Tegoroczna premiera jednak wymusiła na kierownictwie Apple’a przyjęcie nowej taktyki promocyjnej. Na stronach internetowych zobaczyliśmy propozycje dla użytkowników iPhone’ów, mających ich skłonić do wymiany starszych modeli na nowsze. Firma w swoich sklepach oraz na stronie internetowej zachęcała do kupienia na przykład iPhone 6 i wymiany go na najnowszy model - XR.

Wraz z początkiem roku Bloomberg poinformował o zwiększeniu wysiłków marketingowych przez firmę Apple. Duża ilość pracowników dotychczas innych działów została przydzielona do marketingu, co miało za zadanie popularyzację i zwiększenie sprzedaży najnowszych modeli iPhone’a - XS oraz XR. Działania te były gwałtowne i nagłe, co wskazuje na to, że problem musiał zostać rozwiązany jak najszybciej. Kolejnym sposobem zażegnania kryzysu w firmie była największa od lat zmiana na najwyższym szczeblu firmy. Dotychczasowa szefowa działu sprzedaży Apple, Angela Ahrendts po pięciu latach pracy zrezygnowała ze stanowiska. Została zastąpiona przez Deirdre O’Brien, która w firmie jest od trzydziestu lat. Na pierwsze efekty będziemy pewnie musieli poczekać jednak kilka miesięcy.

Kolejnym powodem słabej sprzedaży może być wprowadzony w zeszłym roku program obniżenia ceny wymiany baterii w smartfonach. Przez taki zabieg klienci nie chcieli kupować nowych iPhone’ów, woleli naprawić swoje starsze modele. Wizerunkowo Apple na pewno zyskał na tym działaniu, lecz kosztem wyników sprzedażowych. Bloomberg podaje informacje, że technicy Apple’a otrzymali instrukcje dotyczące sposobu wpływu na klientów. Mają oni proponować nowe modele smartfonów, zamiast naprawy starych po upływie czasu gwarancji. Ta metoda promocji jest dla pracowników sklepów firmy nowością. Podobno już od początku grudnia te praktyki zostały wdrożone, ze względu na obawę przed słabymi wynikami sprzedaży. Dodatkowo klientom proponowane mają być bardzo korzystne warunki kupienia iPhone’a XR.

Agresywna kampania promocyjna Apple’a ma miejsce w państwach, w których funkcjonują sklepy Apple, zatem nie dotyczy ona Polski, w której występują jedynie autoryzowane punkty sprzedaży. Nie wiadomo czyj był to pomysł oraz czy miał on wpływ na odejście Angeli Ahrendts, jednak wydaje się, że nie miała ona wpływu na tą kampanię reklamową. Dyrektor generalny Apple - Tim Cook zauważył, że okres używania smartfonów z jabłkiem został wydłużony w stosunku do poprzednich lat. Analitycy twierdzą, że wynosi on około 4 lat, przy czym jeszcze rok temu były to 3 lata. Przyczyny tego procesu upatrywane są w wysokich cenach nowych telefonów oraz chęci korzystania z nich jak najdłużej. Warto obserwować kolejne poczynania firmy i tego, w jaki sposób postara się ona rozwiązać bieżące problemy.